wtorek, 27 kwietnia 2010

LOSOWANIE


Nie będę Was trzymac dłuzej w niepewnosci.

Z braku czasu posłuzyłam sie internetową maszyną losującą.

Generator wybrał numerek 47

Czas wygenerowania: 2010-04-27 12:30:46 956

Pod tym numerkiem (liczylam 3 razy ) jest post


Betsy Petsy pisze...
Szybko sprawdziłam który dziś i odetchnęłam z ulgą ;) staję więc w długasniej kolejce po to cacuszko :)

GRATULUJĘ

i przepraszam, ze nie mogłam zadowolic wszystkich, mam nadzieję, ze nadal będziecie do mnie zaglądac :)


Czekam na maila z adresem na mojego maila: kms68@wp.pl

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

ARTISHOP

Sobotnie popołudnie to jarmark rękodzieła"ARTISHOP"

Czego tam nie było :)))
szydełkowe zabawki w rozmiarze XXL


i mini
Niektórzy wystawcy pozwolili swoim pracom wejść sobie na głowę :)

Były tez piękne flicowane zwierzaki

i lalki
Ten zając podbił moje serce, ale był chyba najdrozszą mastkotą na wystawie i została mi tylko fotografia :( Hitem wystawy była masa fimo, takiej ilości kolczyków i wisiorków nie widziałam chyba nigdzie.
Komplety do uszu kawowo ciastkowe :)

niedziela, 25 kwietnia 2010

Bazar

Sobota zaczęła sie swietnie.
Słoneczko zachęcało do wyjscia z domu, więc po lekkim śniadanku wyruszylismy na bazar.
Wędrówkę zaczęliśmy od naszego ulubionego stoiska z suszonymi owocami i orzeszkami.
Mamy tu zaprzyjaźnionego sprzedawcę, który zawsze daje nam spróbowac swoich pyszności a przy duzych zakupach obdarowuje nas torebką zielonej herbaty.

Następnie stoisko z przyprawami, barwne i pachnące.
Mozna tu wybrac przyprawy
lub gotowe mieszanki do kury ,dziczyzny, baraniny, warzyw itp...
Ten targ to skarbnica smaków. Prosto wiaderka można kupic kiszone pomidory,ogórki jabłka a nawet kiszone arbuzy i liście winogron do przygotowania ormiańskich gołąbków.
No i oczywiście to co na kazdym targowisku-świeza zieleninka.
Kupilam listki szczawiu i zrobiłam pyszną zupkę :)
Nie mogliśmy oczywiście pominąc spaceru po tej części targowiska, na której mozna kupić miliony mniej lub bardziej niepotrzebnych rzeczy.
I oto część naszych zdobyczy, dwie lale jeszcze się suszą.

piątek, 23 kwietnia 2010

Żyrafa

Od rana świeci słoneczko. Wstawało sie bez oporów ,bo przeciez dzis piatek. Krótkie 8 godzin pracy i weekend. Ostatni przed wyjazdem. W następną sobotę będe mogła poprzytulac moje "maluchy" Nie widziałam moich studentów dlugie 4 miesiące. Będę miała cały tydzień zeby nadrobic zaległości i nacieszyć się nimi na zapas. Strasznie mało czasu :( ale cóz .
Pora wyjąc walizki i kupować prezenty. Kazdy w naszej rodzince ma swoje ulubione ukraińskie smaki, jeden herbatę inny chałwe,jeszcze ktoś suszone morele. Więc w sobote będę buszowac po moim ulubionym bazarze.



Od dłuzszego czasu miałam ochote zrobić zyrafę,ale ciągle wychodziły mi miśki albo słonie (jak w piosence Czerwonych Gitar o nieszczęsliwym malarzu :))))
Jednak uzbrojona w opis by_giraffe postanowiłam spróbowac.
I oto jest zyrafa dla mojej siostry-kolekcjonerki zyraf :)



Udało mi się znaleźc prawdziwe oczka i wyszła jej całkiem sympatyczna mordka.


Nawet nasza Figa niesmiało próbuje się zaprzyjaźnic z zyrafą :)

Cieszą mnie Wasze komentarze a zainteresowanie moim candy przerosło moje najsmielsze oczekiwania. Dziękuję za codzienne miłe towarzystwo.

czwartek, 22 kwietnia 2010

Koralikowe szaleństwo

Mieszkając w Moskwie odkryłam w pasmanterii zestawy do robienia zwierzaków z koralików.Kupiłam jeden i zrobiłam łosia (niestety nie został uwieczniony) Potem gdzies w necie znalazłam schematy, kupiłam koraliki i robiłam dalej :)
Dzis oglądając blog La Raposa przypomniałam sobie o koguciku, pawiu i słoniu .




środa, 21 kwietnia 2010

Słodko

Dzis zabiorę Was na zakupy do sklepu ze słodyczami "Niedźwiadek" (ведмедик)
Nie jest to zwykły sklep. Załozył go Georgij Borman, kupiec rosyjski w 1900 r i do dziś wnętrze nie zostało zmienione.



W 1917 r powstała siec sklepow (ok 110 punktów) a wyroby cukiernicze pod nazwą Georg Borman (Жорж Борман) były dostępne dla wszystkich.

Borman pierwszy przywiózł do Charkowa ziarno kakaowe róznych gatunków i z róznych miejsc, aby komponowac najlepsze mieszanki i produkowac rózne czekolady.


Dziś tez mozna kupic pudelko pysznych ciasteczek o nazwie Жорж.


Dzis jest to sklep firmowy charkowskich zakładów cukierniczych "Biskwit"


Mozna tu kupic czekolady i czekoladki, ciasteczka i galaretki.
Zabrac do domu ,albo zjeśc w sklepie przy małym stoliczku z filiżanką kawy.


wtorek, 20 kwietnia 2010

Grand tekstil

Zgodnie w wczorajszą obietnicą zapraszam do kolejnego sklepu
Tym razem jest to ogromny sklep z materiałami i wszystkim co potrzebne kobiecie szyjącej.
Sklep ma powierzchnię sporego supermarketu.
Jak weszłam tu po raz pierwszy to jedyną myślą, która przeleciała mi przez głowę było- rety jak dobrze, ze ja nie umiem szyć. Musiałabym sie tu chyba przeprowadzić :)


Oprócz głównego holu, sklep ma kilka sal i wnęk wypełnionych pięknymi tkaninami.


Jest tez dział dla fanek haftu krzyzykowego, niewielkie stoisko z włóczkami , osobny dział guzików ,zamków i klamerek wszelakich, a takze stoisko ze wstążeczkami, tasiemkami , aplikacjami i tysiącem różnych rzeczy i oczywiscie stoisko z maszynami do szycia i punkt ze stołem do robienia wkrojów- wybieramy sukienke z katalogu, pani wrzuca nr wzoru i rozmiar w komputer i po chwili dostajemy papierowy wykrój naszego modelu.


Zdjęcia musiałam robic po kryjomu, bo pan ochroniarz nie pozwalał fotografować


Życzę miłego zwiedzania :)

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Sklep

Dzisiaj chciałabym Was zabrac na wycieczke po moich ulubionych sklepach w Charkowie.
Zacznę od tego,który mam pod balkonem. Otwarto do w styczniu i w ciągu kilku dni zdobyl sporo klientek.
To sklepik z koralikami i wszystkim co potrzebne do wyrobu biżuterii.



Lubie tu zaglądac, nacieszyć oko kolorami.


Zamiast koszyka dostaje się tu tackę , na którą wybiera się kolorowe skarby



Mozna kupić lub przejrzec fachową literaturę


Sklepik jest niewielki, na zapleczu znajduje sie pracownia, w której organizowane są kursy robienia biżuterii

Na razie opętało mnie szydełko. szukam tu przewaznie elementów dekoracyjnych do moich zabawek. Jakiś czas temu zrobiłam kilka sznurów korali, a kolczyki od pół roku nie mogą doczekać się wykonczenia.
No cóz moze kiedyś..........

W czasie pisania posta dostałam SMSa, ze od dziś w sprzedaży masa polimerowa FIMO i organizowane będą nowe kursy.
To się nazywa przypominanie się klientowi :))))

Jutro zapraszam do kolejnego sklepu....

.

Uszanuj moja pracę

Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obserwatorzy