sobota, 17 września 2011

Jesienne kwiaty dla Iwonki

Już mogę je pokazać, bo Iwonka potwierdziła, że doszły i że się podobają.
Może nie są do końca takie jakie sobie wymarzyła, ale u mnie filcowanie na mokro wymaga jeszcze sporo pracy , żeby efekty mnie zadowalały.
Do kwiatków przymocowane są zapięcia i będą służyc jako broszki.
Kwiaty zgłaszam do kwiaowego wyzwania szuflady
A to dzisiejsze smaki i kolory z porannej wyprawy na bazar.
Stoiska są pełne winogron w rożnych kolorach, kształtach i wielkościach. Pachną brzoskwinie i jabłka i nieśmiało pojawiają się figi.
Kupiłam wielki bukiet szczawiu na zupę i moją ulubioną fioletową bazylię-jest niezastąpiona do sałatki z pomidorów.

niedziela, 11 września 2011

Znowu na ludowo

Ostatnie kilka weekendów obfitowało w rozmaite targi i jarmarki ludowe. Lubię bywać na takich imprezach, a szczególnie na jarmarku Pieczenickie Pole odbywającym się 50 km od Charkowa nad malowniczym jeziorem .
Na imprezie prezentują swoją działalność okoliczne powiaty.
Tradycyjnie odwiedza jarmark gubernator i trzeba go piękne przywitać.
Na takie uroczystości piecze się pyszne i piękne drożdżowe karawaje (to rodzaj chleba)
Dla dorosłych pyszne miody
Dla oka :sztuka ludowa i mniej ludowa :)

I dymiące samowary z aromatyczną herbatą
i wyścigi prosiąt
i przypomnienie prawie zapomnianych już dziś technik.
Z przyjemnością zasiadłam przy krośnie po raz pierwszy do skończenia szkoły, ale pewnych rzeczy się nie zapomina, tylko czółenko jakieś strasznie wielkie :)
W drodze powrotnej udało nam się znaleźć ostatnie już chyba słoneczniki i jeszcze kilka dni będą mnie cieszyć w wazonie.
W wjazd od miasta zdobiła taka piękna tęcza.

wtorek, 6 września 2011

Miś w kubraczku

Znany już z FB szydełkowy misio. Mordka filcowana na sucho. Kubraczek z kapurkiem dziergany na drutach. Wzrost ok 30 cm.








poniedziałek, 5 września 2011

ANTONI

W naszej " okolicy" trwa baby boom, więc siedzę i dziergam sweterki dla nowo przybyłych na ten piękny świat.
Tym razem mały Antek będzie kolejnym "podpisanym" dzieckiem :)

piątek, 2 września 2011

KONKURS

Zgłosiłam się do konkursu. Zapraszam do wspólnej zabawy.

Konkurs na
LALKĘ SZMACIANKĘ UBIERANKĘ!!!

ZASADY:
1. Zrobić lalę. Lala ma być: ręcznie robiona, szyta, dziergana czy jak kto umie. Nie mniejsza niż lalka barbie, może być większa. Może być chuda, lub okrąglejsza, pyzata, rumiana lub blada..... Jak kto lubi.
Lala musi być ROZBIERANA i mieć w sumie trzy fajne kreacje na przebranie.

2. Nie muszę pisać, że lala musi być starannie wykonana.....

3. Zdjęcia lali we wszystkich ubrankach należy przesłać na adres biuro@mamine.pl. Trzeba dołączyć opis (z czego wykonana, jakie wymiary) oraz CENĘ, za którą lale chcecie sprzedać. Oraz adres swojego bloga i zgodę na publikację zdjęć na blogu http://sklepmamine.blogspot.com/ oraz profilu FB sklepu.

4. Termin nadsyłania zgłoszeń: 15.10.2011r

5. Po zebraniu wszystkich zgłoszeń uruchomię galerię prac i do15.11.2011 będzie głosowanie. Na lalkę, która chce kupić swojej córce(istotne dla głosujących będzie i to jak lala wygląda i to ile kosztuje)

6. Lalkę, która wygra zakupię do sklepu. Nie jedną - chcę kupić takie 3 :) Więc szyjcie lale, które potem umiecie powtórzyć :) Oczywiście ubranka mogą być inne, ale kształt i wymiary - podobny. Oprócz lali zwycięskiej ogłoszę też wyróżnienia. Wyróżnione lale też powędrują do sklepu!

7. O wzięciu udziału w zabawie proszę poinformujcie mnie wkomentarzach do tego posta. W razie pytań - piszcie do mnie.

8. No i warunek konieczny: napiszcie o konkursie na swoim blogu - kopiując powyższe zasady i wklejcie do posta banerek. Fajna zabawa będzie wtedy, gdy lal powstanie dużo!!!!! Publikując zdjęcia na blogu oraz na FB umieszczę linki do waszych blogów.

czwartek, 1 września 2011

Misio i zdolna uczennica

Dawno minie tu nie było, ale z Waszymi blogami jestem na bieżąco. Jakoś nie starczało czasu na komentarze i własne wpisy. Moje plany trochę się pozmieniały, miałam byc własnie na urlopie, ale musiałam go przesunąć o cały miesiąc :(, za to był u nas synuś. Mieliśmy go dla siebie prawie 2 tygodnie, fajnie było.
Sierpień w pracy był tez bardzo ciężki, ciągnęłam 2 etaty, bo inni odpoczywali , ale oczywiście w domu musiałam robótkowac, bo bez tego ani rusz.
Urodził się taki oto miś brunatny.

Dżentelmen w każdym calu :)


Te cudowne maleństwa zrobiła Kasia, dziewczyna mojego syna. To jej pierwsze dzieła filcowe.
Jestem z niej bardzo dumna, w lot pojęła o co chodzi :)


.

Uszanuj moja pracę

Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obserwatorzy