Tak, tak - to nie żadna pomyłka,robiłam tego żółwika od Wielkanocy.
Nie wiem czy Viola będzie go chciała.
Żółw wysłał więc do niej list i czeka na odpowiedz
Droga Violu, nazywam się Żelisław i jestem małym żółwikiem. Wiem,że czekasz na mnie od Wielkanocy, ale jesteś dużą dziewczynką i wiesz,że żółwie mają krótkie nóżki i pospiech nie jest ich specjalnością, więc dopiero dziś w pełnej krasie mogę Ci się przedstawić.
Jeżeli pokochasz mnie takim jaki jestem i podasz swój adres to Kasia szybciutko mnie do Ciebie wyśle. Czekam z niecierpliwością na Twoją akceptacje Prawie Twój Żelisław
Czapka sprawiła mi najwięcej kłopotu. Zrobiłam ją z papierowego sznurka,
był dość sztywny i ciężko się dziergało ale efekt końcowy wart był bolących palców.
Śliczny żółwik :)
OdpowiedzUsuńŻółwik jest po prostu słodki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i słonecznie w te piękne sierpniowe dni:)
Peninia*
♥♥♥
Jaki słodki - wspaniały żółw :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczności!! A buźkę ma taką słodziutką, że aż chce się go przytulić :) Viola na pewno zechce go jak najszybciej przygarnąć
OdpowiedzUsuń