Trwa długi weekend (na Ukrainie jest swieto więc mamy wolne). Za oknem lato .Za chwilę pakuję kosz piknikowy do bagaznika, zabieram kolezankę i jedziemy nad wodę, panowie z wędkami pojechali juz przed 6 rano :)
W przerwach między spacerami powstał taki miś :)
uroczy:)
OdpowiedzUsuń...i ten ma oczka ...musze z kondsik wytrzasnąć oczka!
OdpowiedzUsuńNo,to na pikniku było wesoło,skoro takiego fajnego towarzysza miałaś ;)))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy:)
OdpowiedzUsuńhttp://pierwszekrokirobotkowe.blogspot.com/
Przeczytaj proszę artykuł do końca..
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Słodkie MISIE:)
śliczny ten misiaczek:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za zaproszenie :))
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło było przeczytać Twój komentarz :-)
a misiaczek: pierwsza klasa :))
gratuluję
super ten misio, koniecznie musisz mu dać jakieś imię:D
OdpowiedzUsuńoch, pozazdrościć takiej piknikowej pogody! piękny miś powstał w tej scenerii.
OdpowiedzUsuńKasiu śliczny misio...uroczo wpatrzony:)Słoneczne pozdrawienia posyłam:)
OdpowiedzUsuń