sobota, 3 sierpnia 2013

Wielkanocny żółw dla Violi

Tak, tak - to nie żadna pomyłka,robiłam tego żółwika od Wielkanocy.
Nie wiem czy Viola będzie go chciała.

Żółw wysłał więc do niej list i czeka na odpowiedz 

Droga Violu, nazywam się Żelisław i jestem małym żółwikiem. Wiem,że czekasz na mnie od Wielkanocy, ale jesteś dużą dziewczynką i wiesz,że żółwie mają krótkie nóżki i pospiech nie jest ich specjalnością, więc dopiero dziś w pełnej krasie mogę Ci się przedstawić. 
Jeżeli pokochasz mnie takim jaki jestem i podasz swój adres to Kasia szybciutko mnie do Ciebie wyśle. Czekam z niecierpliwością na Twoją akceptacje Prawie Twój Żelisław


 Czapka sprawiła mi najwięcej kłopotu. Zrobiłam ją z papierowego sznurka, 
był dość sztywny i ciężko się dziergało ale efekt końcowy wart był bolących palców.





4 komentarze:

  1. Żółwik jest po prostu słodki!
    Pozdrawiam serdecznie i słonecznie w te piękne sierpniowe dni:)
    Peninia*
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki słodki - wspaniały żółw :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczności!! A buźkę ma taką słodziutką, że aż chce się go przytulić :) Viola na pewno zechce go jak najszybciej przygarnąć

    OdpowiedzUsuń

.

Uszanuj moja pracę

Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obserwatorzy