W czwartek rano Magda wrzuciła na FB zdjecie cudnego pingwina z podpisem, zeby zrobic jej w wolnej chwili.
Rzucilam inne robotki, bo musiałam, poprostu musiałam go zrobić.
W piątek rano gotowy pingwin został zapakowany i w tajemnicy wysłany, a w poniedziałek Maksio juz mogł sie nim bawic :)
Ale słodziak! Fajnie mu w tej czapeczce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aleksandra
Nie dziwię się, że tak szybko go zrobiłaś - przeuroczy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Boski! a czapka bardzo twarzowa;)
OdpowiedzUsuńZapraszam też na rozdanie: http://alicjawkrainiekorali.blogspot.com/2015/01/noworoczne-rozdanie.html
Pozdrawiam,
Jaki słodki... Cudny pingwinek :-) W czapce wygląda doskonale :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Prześliczny pingwinek :D
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest i te oczy - mmmm
OdpowiedzUsuńteż tak mam, że jak coś szydełkowego po myślach się błąka, to nie odpocznę od tego, dopóki nie zrobię :)