poniedziałek, 28 czerwca 2010

Balerinka

Dziś miałam wolne, na Ukrainie święto-dzień Konstytucji.Długi weekend był bardzo upalny,ale dziś już nie mieliśmy ochoty na plażowanie. Byliśmy na długim spacerze, a po obiadku skończyłam myszkę baletnicę dla mojej siostrzenicy.
Myszka próbowała dobrać się do naszych serowych zapasów :)

8 komentarzy:

  1. Piękna, urocza, słodziutka.
    Siostrzenica będzie zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodzieńka balerinka! :) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu...
    Jak CUDOWNA,ROZOWA MYCHA!:-)
    SZYDELCIANKA pelna wdzieku i finezji a ja nie wiem ,jak to sie stalo,ze PRZEGAPILAM TWOJ BLOG i nie mam go wcale ani w moich linkach,ani zadnej wzmianki o tym,ze ISTNIEJESZ I TWORYSZ SLICZNE RZECZY!
    Teraz obie bedziemy nadrabiac zaleglosci a ja bede zagladac do Ciebie z prawdziwa przyjemnoscia,bo uwielbiam szydelkowe dzielka-sama troche w wolnych chwilkach'produkuje':-)
    Pozdrawiam Ciepluteczko-psiankaDK

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że szydełkowe zwierzaki robią furrorę ostatnio na blogach :) Szkoda, że ja nie umiem szydełkiem zrobić ani rządka... No dobra, rządek umiem ale już zawrócić i zrobić następny - ni diała! A taka skomplikowana mysza czy misiek - to chyba zasługa jakichś zaklęć magicznych!

    OdpowiedzUsuń

.

Uszanuj moja pracę

Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obserwatorzy