Dziewczyny, nie nadążam za Wami.
Zaglądam co nowego tworzycie i jak mam chwilę na komentarz to u Was już kolejne dzieło.
Czas leci jakoś w błyskawicznym tempie. W pracy urwanie głowy, więc po powrocie do domu padam na kanapę i macham szydełkiem albo igiełką dla relaksu.
Machnęłam sobie kwiatka do żakietu

Hipcie cierpliwie czekają na połączenie elementów w całość


Ale za 9 dni zaczynam 3 tygodniowy urlop i mam nadzieję nadrobić wszystkie zaległości .
Jadę do domku do Polski.
Może przed wyjazdem zdążę wymyślić candy, bo zbliża się roczek mojego blogowego istnienia :)