Zacznijmy od zaległości. Kilka postów wstecz pokazywałam różową misię w szarej sukience, która trafiła w ręce małej Maszy i okazała się spełnieniem marzenia.
Dziewczynka od jakiegoś czasu wierciła mamie dziurę w brzuchu o misia , koniecznie różowego :)
Zostało mi trochę tej różowej włoczki i powstała siostrzyczka Elegantki :)
Ten miły bałwan został dziś sprezentowany i sprawił wiele radości. Bardzo się podobał.Mój mąż trzy tygodnie temu pojechał służbowo do Polski. Do ostatniej chwili nie byliśmy pewni czy pojedziemy do domu na święta,więc zamówiłam polską kiełbasę i kapustę na bigos.
Przyjechało wiadro pysznej kapuchy.
Dorzuciłam inne potrzebne pyszności i zrobiłam bigos. Okazało się,że mąż musi kolejny raz wyjechać, a ja juz wiedziałam,że dostanę urlop i święta spędzimy w domu. W kolejną podróz służbową mąż zabrał gotowy bigos.
Jak widać historia tego bigosu jest baaaaaaaardzo długa- przejechał prawie 3 tysiące km :)
Rano wyruszam do domku.
Wszystkim tu zaglądającym życzę magicznych , rodzinnych Świąt i pięknych prezentów pod choinką.
bigos smakowity.....
OdpowiedzUsuńŚwiąt radosnych i wesołych, spotkań z Dzieciątkiem i rodziną Ci życzę
Magicznych Świąt, pełnych spokoju, ciepła i miłości życzę :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam:)
Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńI udało się. Zlinkowałam nam blogi :) Teraz mam Was ponad 40 w jednym miejscu :) A tak w temacie... piękny ten bałwanek :)
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka - Pani Niteczka