niedziela, 13 czerwca 2010

uff jak gorąco...

Minął piękny, prawdziwie letni weekend. Termometr chwilami pokazywał 38 stopni.
Sobotę spędziliśmy nad wodą. Było baaaaaaaardzo słonecznie.
Panowie łowili rybki ,a panie leżały na trawie ,przyglądały się niebu błękitnemu i wsłuchiwały w dzwięki przyrody, które chwilami zakłócał samolot, co po naszym niebie latał.

Było tak leniwie, ze nawet nie chciało mi się robić zdjęć.
Zafascynowały mnie jednak ogromne dmuchawce,mają ok 10cm średnicy,a ich maleńkie "spadochrony" wyglądają z bliska jak splecione ze złotego drucika.

Spotkaliśmy piękną jaszczurkę

popozowała chwilę do zdjęc

i pobiegła do swoich spraw

Po powrocie do domu Pan Miś dostał Panią Misię :)



Dziś upał zatrzymał mnie w domu, wyskoczyłam tylko na bazar po truskawki. Resztę dnia spędziłam z szydełkiem. Skonczyłam prawie zyrafę dla siostry i zaczęłam kolejny parasol. Jutro się pochwalę.

Dziękuję, ze do mnie zaglądacie i cieszę się,ze urosło mi grono obserwatorów.


6 komentarzy:

  1. Ciekawam tej żyrafki ,a PAni misiowa śliczna:D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Miły dzień, piękne zdjęcia, urocza pani misiowa. To dobrze, że są takie dni...

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny wypad mialas nad wode, no i owocny dzien Pani Misia urocza.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma się co dziwić ze rośnie grono obserwatorów- bo cudnie opowiadasz:) czekam na żyrafę, a tych parasoli zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i teraz smieja sie ich pysie.

    OdpowiedzUsuń

.

Uszanuj moja pracę

Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obserwatorzy