sobota, 31 lipca 2010

Różności

Colorina kiedyś napisała w komentarzu, że marzą jej się szydełkowe kwiatki do karteczek, ale nie potrafi ich robić. Spełniłam więc marzenie i wysłałam jej taki zestawik :)

Mam nadzieję, że moja Teściowa tu nie zajrzy :) Zrobiłam jej urodzinową karteczkę. Kolorki na fotce trochę zmienione w rzeczywistości są weselsze.

Po dzisiejszym wyskoku na bazar przybyły 2 kolejne lale,pokażę je jak będą już czyściutkie :)

środa, 28 lipca 2010

Złość i bezsilność

Jestem zła, wściekła wrrrrrrrrrrrrrrrr.
Poprzedniej nocy jakiś głąb wbil się w mój kochany samochodzik zaparkowany spokojnie pod domem. Dosyc poważnie uszkodził auto -złamał tylny most i samochód nie moze poruszac sie o własnych siłach . Na domiar zlego firmy ubezpieczeniowe działaja tu baaaaaaaardzo opieszale ,a ubezpieczenie sprawcy jest tak niskie,ze nie pokryje kosztów remontu . Sądzę, ze cała procedura potrwa dośc długo.
Upałnie odpuszcza ani na chwilę, na dziś zapowiadą 39 stopni, podobno to tegoroczny rekord temperatury w Charkowie.
Na szczęście nie samymi problemami człowiek żyje, musi jeszcze cos jeść.
W ten upal to najchętniej cos lekkiego.
Moim ostatnim odkryciem są placuszki z kabaczków.
Ucieram kabaczki na grubej tarce solę i po kilku minutach macno odciskam sok
dodaję sporo koperku i na jednego sporego kabaczka jedno jajko i jedna łyzkę mąki
dobrze wymieszać i smażyc male palcuszki.

Najlepiej smakują polane śmietaną


Na kolację polecam sałatkę caprese.

U mnie w wersji ukraińskiej :)
Zamiast mozzareli -ser suługuni (gruziński ), pomidorki , pięknie pachnąca bordowa bazylia i aromatyczny olej słonecznikowy domowego tłoczenia.
Pychotka :)




Witam nowych obserwatorów mojego bloga. Dziekuje za wszystkie komentarze.
Pozdrawiam słonecznie.

wtorek, 27 lipca 2010

Wielka sztuka

Kawałek Paryza w centrum Charkowa Od 10 lipca trwa tu wystawa prac artystów Ecole de Paris.
Otwarcie wystawy było przedstawieniem teatralnym. Piękne podwórko Galerii AVEC zmieniło się w paryską ulicę z samochodem z epoki, występami mimów, malującymi artystami i piosenkami Edith Piaf.

Część dzieł wystawionych jest pod gołym niebem- to pierwsze takie wydarzenie w Charkowie. Obrazy znajdują sie w specjalnych gablotach chroniących je przed słoncem i wilgocią



a rzeźby stoją na marmurowych cokołach.


Pod obrazami znane nazwiska :
Chagall, Piccasso i moj ulubiony twórca tego okresu Amadeo Modigliani

Modigliani i ja :)

Marc Chagall

Amedeo Modigliani

Pablo Picasso

Sonia Delone

Chaim Soutine
Wszystkie eksponaty ,a jest ich ponad sto, pochodzą z prywatnej kolekcji charkowskiego biznesmena Aleksandra Feldmana.

piątek, 23 lipca 2010

zwariowałam


Którejś soboty ,po powrocie z bazaru i przytarganiu do domu kolejnej lalki , postanowiłam zrobic im wszystkim rodzinną fotografię :))

Na siedząco zmieściły się na łóżku, ale na leżąco był już z tym problem.
Kilka portrecików :)



Na dzień dzisiejszy część ukrainska mojej kolekcji liczy 49 sztuk ,na zdjęciu brakuje 2 -czekających na naprawę.

Kolezanka zapytała po co to wszystko. Nie wiem, może to trzeba leczyć, ale ja uwielbiam lalki od zawsze i nie umiem przejsć obok nich i zostawic. Ostatecznie zawsze można podarowac je jakimś małym dziewczynkom :) jak już nie będą sie mieścic w mieszkaniu.

środa, 21 lipca 2010

Koronki



W sobotę spotkałam na bazarze znajomą z pracy i jej mamę. Starsza pani zapytała, czy może podarować mi koronki, które w jej domu leżą bezużyteczne. Na to moja znajoma stwierdziła, że absolutnie mi tego nie przyniesie , bo to stare i brzydkie. Jednak uległa namowom mamy i stałam się dziś właścicielką pięknych brugijskich koronkowych serwet.

Mała serwetka ma 35 x 35 cm, duża 85 x 85 cm
i szydełkowy kołnierzyk
Po praniu mniejsza serwetka odzyskała piękną biel, duża jednak jest trochę zszarzała, może macie na to jakiś sprawdzony sposób.
A na bazarze upolowałam taki truskawkowy imbryczek :)

Miło, że do mnie zaglądacie.

niedziela, 18 lipca 2010

Słoneczniki

Upał nie odpuszcza. Termometr pokazywał dziś 42 stopnie.
W sobotni poranek pojechaliśmy na bazar zaopatrzyć się w spory zapas arbuzów i innych pyszności. W taką pogodę schłodzony arbuz to najlepszy posiłek :)
Dziś po obiedzie wyszliśmy na spacer,ale upał w mieście jest nie do zniesienia.
Przed zachodem słońca mąż zabrał mnie na ulubioną wycieczkę o tej porze roku. Pojechaliśmy za miasto na pole słoneczników.
Uwielbiam słoneczniki, a Ukraina to słonecznikowy raj.
Pola słoneczników ciągną się kilometrami, po horyzont




Zabrałam ze sobą misia, którego zrobiłam na pożegnanie dla szefa. Szef kończy pobyt na Ukrainie, więc dostanie Misia-patriotę w biało-czerwonym sweterku i ukraińskich ludowych kapciach :)Miś wczasowicz też załapał się na sesję zdjęciową

niedziela, 11 lipca 2010

weekend kulinarno- filmowy

Przedstawiam kolejnego ślimaczka. Na szczęście nie jada on roślinek więc mogłam go zaprosić do kuchni :)))

Pierwszy od dłuższego czasu weekend bez obowiązków.
Rano w sobotę wypad na bazar. Już wiem, że zaczęło sie lato bo wszędzie królują arbuzy. Nie byłam na bazarze ze 3 tygodnie,brakowało mi tych wszystkich barw i zapachów, dlatego wczoraj zrobiłam prawie hurtowe zakupy.
Przescigaliśmy sie z mężem w wymyslaniu co ugotujemy , stanęło oczywiście na okroszce. Okroszka to rodzaj chłodnika. Pierwsza potrawa jaką podano mi na obiad po przyjezdzie na Ukrainę. Mogę ją jesć całe lato :) a tobi się ją bardzo prosto :
Potrzebne składniki
Ugotować ziemniaki i jajka (na twardo)
Ogórki, jajka i ziemniaki pokroic w kostkę, posiekac dużo koperku i szczypiorku
i zalać to wszystko kefirem. Doprawic solą i pieprzem (ja lubię dodać majonezu i musztardy)

schowac na kilka godzin do lodówki i podawac.
Na ukrainie ta zupka ma mnóstwo wersji. Zamiast kefiru używa sie np kwasu chlebowego, ale dla mnie ta wersja jest najlepsza :)
Na deser kupilismy sliweczki
I oczywiście arbuza
Pozostałe warzywka przeznaczone zostały na leczo.
Miało być jeszcze filmowo- obejrzałam komedię "Idealny facet dla mojej dziewczyny"-lekkie łatwe i przyjemne. W sam raz na letni wieczór.



Za oknem szaleje burza, grzmi i błyska. Uwielbiam letnie burze.

.

Uszanuj moja pracę

Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obserwatorzy