niedziela, 18 kwietnia 2010

Ogórki :))))

Z dnia na dzień słońca coraz więcej i na moim balkonie "urosły" ogórki :)))
Zostały zerwane, umyte i........

zakiszone, po ukraińsku, na ostro z papryczką "czuszką"

I podarowane pani Toni, od której dostaję ogromne 3-litrowe słoje pysznych ogórków, pomidorów i konfitur
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie.



10 komentarzy:

  1. HA, to sie pani Tonia musiała zdziwić i ucieszyć oczywiście, świeżo ukiszone ogórki wczesną wiosną to nie lada gratka, hihi, nie każdy potafi, pozdrawiam i gratuluje pomysłu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha:D Fajne! Obśmiałam się:) Papryczka wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezly pomysl,urocze te ogoreczki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. no ładnie, ale masz rękę do ogrodnictwa:)Prawdziwe okazy:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. :))))))))))) Świetne ogóreczki!!! Pani Tonia będzie zachwycona takim niezwykłym prezentem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogóreczki są fantastyczne! :)

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. O,jej, kompozycja w słoiku, razem z tym co jest na nim stanowi naprawdę śliczną całość. Wierzę ,że podarek sie spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie,że moje ogórki się wam podobają. Dzis powędrowały do szkoły z Nastką- wnuczką pani Toni. Bardzo się jej podobały i musiala pokazac je koleżankom :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak zobaczyłam te ogórki to ...prawie spadłam z krzesła ze śmiechu...super...a już w tym słoiku...rewelacja:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Kobieto! aż zapiałam z radości ;) Doskonały pomysł ;)Rozumiem, że Tonia była wniebowzięta.

    OdpowiedzUsuń

.

Uszanuj moja pracę

Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obserwatorzy