Za oknem od kilkunastu dni piękna jesień, termometr pokazuje 15-18 stopni. Jak na listopad to cud natury-jest pięknie.
Ja coś ostatnio nie mogę się pozbierać,nic mi nie idzie. Niby coś tam dłubię bo bez robótki usiedzieć nie mogę, ale efekt końcowy wychodzi jakiś nieplanowany.
Tak było z tym misiem. Na Waszych blogach pełno już świątecznych akcentów, więc i ja postanowiłam zacząć świąteczne przygotowania. Miał być miś Mikołaj, długo czekał na czapkę,a jak już ją odział to skojarzył mi się z Gumisiem :)
Żałuję, ze kupiłam tylko jeden taki nosek bo fajnie wygląda.
Dostałam taki piękny, pyszny jesienny prezent. Worek włoskich orzechów (tu nazywają się greckie) i grona kaliny
Dziękuję pięknie za wszystkie miłe komentarze. Cieszę się,że tyle osób do mnie zagląda.
Pozdrawiam jesiennie ciepło
Hej,Kasiu...
OdpowiedzUsuńDla mnie to GUMIS:-)
Jest naprawde fajny:-)
Troche 'Mikolajowaty',ale przeciez swiateczny akcencik jest mile widziany:-)
U nas tez pieknie i slonecznie,ale chyba nie tak cieplo-wlasnie sie przeziebilam po raz pierwszy w tym roku i jest mi ciagle zimno,mimo tego slonka.
Caluski-Halinka-
Fajniuteńki jest .
OdpowiedzUsuńjest sliczny ! zazdroszcze pogody w Charkowie
OdpowiedzUsuńmąż wroci nie przejmuj się.
kwatek fajny taki jeśenny
Śmiesznota fajna, taki krasnalek bardziej. Słodziak!
OdpowiedzUsuńŚwietny Gumiś:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
świetny,a na jakim pieknym tle!!!
OdpowiedzUsuńzazdroszcze pogody ,u mnie dziś zimno,mroźno :(
Rzeczywiście! Ma gumisiowe rysy twarzy :) Bardzo sympatyczny zwierz ;)
OdpowiedzUsuńO jaki fajny miś-gumiś. Bardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
http://babusiowerobtki.blogspot.com/
Gumiś ja nic tym bardziej że właśnie jem żelki:D
OdpowiedzUsuńSuper.Rzeczywiście Gumiś :)
OdpowiedzUsuńmisio bardzo optymistyczny! pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńhehe jaki fajny misio-mikolaj,bardzo mi sie podoba,wyglada taki wesoly:)
OdpowiedzUsuń