Udało mi się kupic w stolicy styropianowe jajka i zaczęłam przygotowania do świąt.
Oto moje pierwsze filcowane jajka.
Byłam we Wrocławiu i spotkałam krasnoludki i miałam okazję obejrzec na żywo lalki Delfiny w galerii Rupieciarnia. W rzeczywistości są śliczne i dużo wieksze niż myślałam.
jajka cudne a poza tym foch ...
OdpowiedzUsuńOjej, jakie cudne jajka!!! :))) Kasiu, są piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne, urzekające Twoje filcowane pisanki.
OdpowiedzUsuńJakie piekne!!! Jakie duze sa te jajka??? Chcialabym takie miec ;) Moze skusisz sie na wymianke ;)
OdpowiedzUsuńAleż mi miło , że w rzeczywistości spodobały się jeszcze bardziej niż na fotkach blogowych.
OdpowiedzUsuńA jaeczko pierwsza klasa:DPozdrawiam.
Alle jaja:-)
OdpowiedzUsuńSa swietne!
-Pozdrawiam-Halinka-
Prześliczne jajka...:-) Ja też mam zdjęcie z tymi krasnoludkami...;-)
OdpowiedzUsuńJajeczka genialne !!! Pięknie zrobione , świetny pomysł !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam nadzieję , że wkońcu uda mi się zamieścić komentarz :) . Nie wiem dlaczego ale każda próba kończy się klapą ;)
Pisanki są cudowne , jeszcze takich nie widziałam .
OdpowiedzUsuńtakie wspaniałe jaja!!!!!
OdpowiedzUsuńchyba jesteś pierwsza z wielkanocnym sezonem
Jakie te jajka sa pomyslowe i sliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kolorowe te jaja super :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jajuszka. Ja dopiero się przymierzam do filcowanek.
OdpowiedzUsuńUjmę to tak: przepiękne masz jaja: takie kolorowe i kosmate :D
OdpowiedzUsuńFajne te filcowe jajeczka, zapraszam do siebie po wyróżnienie:)))
OdpowiedzUsuńależ filcowe cuda tworzysz! podziwiam bo mi obca ta technika
OdpowiedzUsuńjakie fajne:))
OdpowiedzUsuń