Dziś zaprezentuje siostry baletnice , które skonczyłam juz kilka dni temu i zapomniałam o nich.
Mała królisia tez bardzo długo czekała na pozszywanie. Oto efekt koncowy :)
I kilka migawek z niedzielnego wypadu za miasto. W małym ZOO przy Akademii Weterynaryjnej brakowało mojego ulubieńca -wielbłąda.
Było zimno -7 stopni ,ale bardzo słonecznie.
Baletnice piękne,bardzo mi się podobają!!! Zdjęcia z wypadu za miasto ciekawe. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńurocze baletnice!
OdpowiedzUsuńHej,Kasiu:-)
OdpowiedzUsuńHipo-Baletnice sa niesamowite:-)))az mi sie zrobilo wesolo:-)))
POZDROWECZKA-Halinka-
Twoje maskotki sa urocze,a baletnice sa cudne:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne baletnice :D normalnie szydełko zaczęło mnie wołać:D
OdpowiedzUsuńO matko, ale się uśmiałam z tytułu i tych cudnych hipciów:)) Super!
OdpowiedzUsuńfajne te hipcie, a króliś uroczy
OdpowiedzUsuńale cudne baleriny :) u nas niedaleko tez jest mini zoo ;)
OdpowiedzUsuńfajowe baletnice!!! Kroliczek przeslodki :) a widoczki bardzo sloneczne mimo sniegu i mrozu :)
OdpowiedzUsuńhipki są śliczne :)) ale tej zimy to Ci nie zazdroszczę
OdpowiedzUsuńjest piękna...ale zimna
ciepło pozdrawiam :)))
Balerinki są prześliczne Kasiu...cudo!Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńAle cudności-słodkości!Króliczka jest przeurocza! Dobrze,że się tego zszywania doczekała ,bo cieszy oczy bardzo,bardzo :)
OdpowiedzUsuńKasieńko,nie wiem czy przeczytałaś moją odpowiedź na Twoje pytanie,dotyczące łączenia części moich filcowych misi,którą umieściłam u mnie w komentarzach,więc powtórzę :)
Zszywam je tak jak szydełkowe misie.Takim samym sposobem jaki ilustrowała brOmba przy okazji zabawy "zrób sobie misia". Nic nowego nie wymyśliłam :)
Pozdrawiam cieplutko
baletnice są odlotowe!:)) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńŚliczne hipcie :) Zapraszam do mnie po wyróznienie jakie otrzymałaś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGenialne baletnice:-)
OdpowiedzUsuńale urocze hipolki :-)
OdpowiedzUsuńCha cha. Jakie śliczne "łabędzie" ;)
OdpowiedzUsuń