Zrobiłam takiego sympatycznego stworka. Jest trochę nieśmiały i schował się za szydełkowego kaktusa.Powoli oswaja się ze światem i pokazał się w pełnej krasie. To pierwsza moja maskotka filcowa z ruchomymi łapkami.
Najlepiej mu się siedzi w miseczce z cukierkamiDziś zrobiłam sobie takiego turkusowego psiaczka.
Na koniec Gapcio z sercem na dłoni życzy wszystkim miłych Walentynek
Dziękuję za wszystkie wyróznienia jakie dostałam w ostatnim czasie. Bardzo się cieszę, że moja "twórczośc" się Wam podoba.
cudne :* psiaczki urocze i slodziuchne :*
OdpowiedzUsuńOhhh,Kaaasiuuuu-jakie sliiiiczne 'psiumy' choc sa z filcu a nie z gumy-hahahaha:-)
OdpowiedzUsuńObydwa sa po prostu niesamowite a filcowanie dla Ciebie to juz 'pryszczyk' a ja okropna zazdrosnica jestem,bo nie potrafie.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie i Polandie-nieustajaco:-)))
-Halutka-
psiaki są bardzo urocze:)
OdpowiedzUsuńUrocze psiaczki...:-)
OdpowiedzUsuńsuper psiaki:) taaaaakie milusie :D
OdpowiedzUsuńAle cudne psiaki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, takie słodkie! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńale słodziaki:D
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje filcory, jedne z najładniejszych jakie widziałam, zwłaszcza piesek jest ujmujący :) polecam wypróbować wzór kota i - chyba najwdzięczniejszy w filcowaniu - szczurka. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPiekne pieski! Kaktus tez.
OdpowiedzUsuńUrocze psiaki!!
OdpowiedzUsuńfantastyczne te psiaczki,zwłaszcza Gapcio baaaardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuń