Witam Was serdecznie. Mam okropne zaległości, ale tyle się ostatnio dzieje, ze nie nadążam. Może jak uda mi się zrobić porządek w zdjęciach to opowiem Wam wszystko po kolei.
Skończyłam sweterek dla małego mężczyzny. Będzie prezentem na I urodziny.
Mam nadzieję,że Panu Stanisławowi przypadnie do gustu. Muszę jeszcze kupić guziczki.Od kilku dni jestem bardzo szczęśliwą posiadaczką drutów KP. Jestem nimi zachwycona, do tej pory myślałam,że druty o druty,ale teraz zmieniłam zdanie.
Na razie zrobiłam tylko małą próbkę, ale już mam cudowną grubaśną włóczkę. W sam raz do zrobienia na tych zaczarowanych drutach :)
Za oknem właśnie przestało padać. Ulewa była straszna, ale moja( właściwie mojego męża ) balkonowa plantacja pomidorów (4 donice) tylko na tym skorzystała.
A tak wyglądają prawie wszystkie ulice Charkowa,miasto nie ma kanalizacji burzowej. Po każdym deszczu ulice zamieniają się w rwące rzeki.
Pod tą wodą jest przejście dla pieszych i tory tramwajowe.
Za oknem właśnie przestało padać. Ulewa była straszna, ale moja( właściwie mojego męża ) balkonowa plantacja pomidorów (4 donice) tylko na tym skorzystała.
A tak wyglądają prawie wszystkie ulice Charkowa,miasto nie ma kanalizacji burzowej. Po każdym deszczu ulice zamieniają się w rwące rzeki.
Pod tą wodą jest przejście dla pieszych i tory tramwajowe.
Mami, uroczy stasiowy sweterek :D. Mam nadzieję, że wyposażyłaś się w kalosze, bo przy tych potokach zamiast ulic chyba cięzko się przechadza ;) :*
OdpowiedzUsuńSuper sweterek!! U mnie dzisiaj w końcu przestało padać, tylko wiatr jest bardziej dokuczliwy. Moje kwiaty fruwają razem z doniczkami. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSweterek jest cudowny!!!
OdpowiedzUsuńOlá!
OdpowiedzUsuńVim conhecer seu blog!
Achei seus trabalhos lindos e seu blog é maravilhoso!
Amei ter vindo!
Linda semana pra voce!
Bjus!
Sweterek śliczności. A .... pada wszędzie.
OdpowiedzUsuńSweterek uroczy! U mnie leje i leje aż do znudzenia, a do tego zimno brrrr.
OdpowiedzUsuńKasieńko kwiateczków dla Ciebie jeszcze nie zrobiłam. Zaprawiałam wisienki, które udało się zerwać między jednym deszczem a drugim. Mam nadzieję, że jutro się za nie zabiorę.
Pozdrawiam serdecznie:)
fajniutko zrobiony sweterek, u mnie na szczęście przestało już padać, nawet słonko się dziś pokazało na chwilkę:)
OdpowiedzUsuńSweterek wyszedl super! Gratuluje drutow - sa swietne.
OdpowiedzUsuńSweterek wyszedł fantastycznie ,oj kiedyś i ja bawiłam się w ten sposób drutami ,teraz rozleniwiłam się .A druty faktycznie są super , sama miała bym na takie ochotę .
OdpowiedzUsuńSuper sweterek:-)
OdpowiedzUsuńkonik na biegunach przesłodki
OdpowiedzUsuńOch jaki słodki sweterek.Uroczy:)U mnie nadal pada...ech...Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa w komentarzach:)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo ciepła i słoneczka:)
Moda męska piękna ale zupełnie nie wiem co znaczą druty KP. W życiu zrobiłam jeden sweter, jedną kamizelkę i półtora skarpetki. Kamizelkę i sweter robiłam na grubych drutach, żeby szybko skończyć a skarpetki...... cóż, brakło cierpliwości.
OdpowiedzUsuńcudowny ten sweterek:)ja potrafię zrobić tylko szalik na drutach:)takich potopów nie zazdroszczę:(
OdpowiedzUsuńCóż za uroczy sweterek... Naprawdę, wśród własnoręcznie uszytych ubranek rzadko można się spotkać z takimi efektami. Sweter wygląda lepiej niż to, co możemy znaleźć w sklepach. Stasiowi musiał się spodobać :)
OdpowiedzUsuń