Tydzień urlopu minął błyskawicznie. Udało nam się trochę odpocząć, chociaż po tak długiej nieobecności czekało na załatwienie sporo spraw.
Odwiedziliśmy Kraków i kilka innych fajnych miejsc.
W drodze dziergałam sweter, ale chyba przerobię go na coś innego. Nie do końca jestem przekonana do tego koloru.
Będąc w Nysie spotkałam się po raz kolejny z Magdą i dostałam od niej taką piękną matrioszkę.Zajrzyjcie do Magdy i zobaczcie cudowne stado koników i reniferów.
Gosia powiększyła kolekcję mojej siostry o taką piękną żyrafkę Lucy. Dzięki niej moja siostrzyczka miała bardzo wesołe urodziny.
Małgosiu bardzo Ci dziękujemy.
Ważne ,że jesteś zadowolona i wypoczęta :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na candy
ten krakowski rower niezwykle popularny jest
OdpowiedzUsuńmiałam okazję go oglądnąć, trzeba przyznać,że z pomysłem zrobiony
prezentów gratuluje
pozdrawiam
Kochana miło mi.
OdpowiedzUsuńGratuluję lalki w Mamine :) - piękna