niedziela, 14 marca 2010

Spotkał katar Katarzynę...

Nie miałam siły na blogowanie.
Zaczęło się od pociągania nosem i myślałam,że na tym się skończy,ale niestety przyplątał się kaszel i ogólne "nic nie chcenie". Za oknami kilka ostatnich dni prószył snieg. Mąż wyjechał i nawet nie było komu pomarudzić.
Nadrobiłam za to wszystkie zaległości w oglądaniu Waszych blogów. Tworzycie cudeńka.

Moje weekendowe chorowanie było dośc twórcze .Powstały te przytulaśne misiaki,mają po 20 cm wzrostu.
Więcej fotek moich maskotek TU


Prawie wszędzie już pisankowo, u mnie trochę pozaczynane ,myślę ze za kilka dni się pochwalę.
Zgromadziłam troszkę potrzebnych rzeczy



5 komentarzy:

  1. Zdrowiej szybko:)...a misie naprawdę urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka życzę! A misiaczki bardzo przytulaśne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo zdrówka życzę! A misiaczki cudowne :) Niebieski ma piękne oczka, a drugi jest z całokształtu urzekający :) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. życzę dużo zdrówka! a misiaczki słodziaczki

    OdpowiedzUsuń
  5. Misie są taaakie słodkie :) Dużo zdrowia !

    OdpowiedzUsuń

.

Uszanuj moja pracę

Wszystkie prace i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć oraz wzorów prac bez zgody autorki jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obserwatorzy